O Tech­ni­ce Bo­we­na do­wie­dzia­łam się ok. dwóch lat te­mu od Pa­ni Bar­ba­ry Bez­ko­ro­waj­ne­j-Nie­miec. Wów­czas, po­mi­mo że mia­łam już pro­ble­my z krę­go­słu­pem, nie da­łam się na­mó­wić na za­bieg. Z „Bo­we­ne­m” za­po­zna­łam się bli­żej kie­dy mój stan na ty­le się po­gor­szył, że nie by­łam w sta­nie funk­cjo­no­wać bez ta­ble­tek prze­ciw­bó­lo­wych. Pro­ble­my z dol­nym od­cin­kiem krę­go­słu­pa, dys­ko­pa­tia na od­cin­ku od L3 do L5, mam od cza­sów li­ceum. Po cią­żach oraz no­sze­niu ma­łych dzie­ci na rę­kach mój stan się jesz­cze po­gor­szył. Po­mi­mo...Czytaj więcej

Ca­ła sy­tu­acja by­ła dość za­ska­ku­ją­ca. Mie­li­śmy re­mont ge­ne­ral­ny do­mu, do te­go zaj­mo­wa­łem się kar­mie­niem ryb (ok. 6 ton ryb, czy­li ja­kieś 25 000 sztuk). Do­da­jąc, że je­stem ty­po­wo pra­wo­ręcz­ny do­zna­łem ura­zu zwa­ne­go „łok­ciem te­ni­si­sty”. Przy­najm­niej tak brzmia­ła dia­gno­za le­kar­ska. Sko­rzy­sta­łem z re­ha­bi­li­ta­cji, m.in. krio­te­ra­pia i la­ser. Oka­za­ło się, że na chwi­lę po­mo­gło, ale za nie­dłu­go za­czę­ło wra­cać. Wte­dy ktoś mi po­le­cił me­to­dę Bo­we­na. Na­le­żę do gru­py osób, któ­re są to­tal­ny­mi nie­do­wiar­ka­mi...Czytaj więcej