Regeneracja organizmu po wypadku

Dr Ca­ta­li­na Ac­sin­te przed­sta­wia przy­pa­dek swo­je­go pa­cjen­ta z roz­le­gły­mi obra­że­nia­mi po­wy­pad­ko­wy­mi za­rów­no z punk­tu wi­dze­nia le­ka­rza, jak rów­nież Tech­ni­ki Bo­we­na.

Na­zy­wam się Ac­sin­te Ca­ta­li­na. Je­stem neu­ro­chi­rur­giem z 18-let­nim do­świad­cze­niem w me­dy­cy­nie tra­dy­cyj­nej oraz stu­dent­ką Tech­ni­ki Bo­we­na (Bow­tech). Ch­cia­ła­bym przed­sta­wić przy­pa­dek mo­je­go pa­cjen­ta, za­rów­no z punk­tu wi­dze­nia le­ka­rza, jak rów­nież bio­rąc pod uwa­gę mo­ją wie­dzę na te­mat Te­ra­pii Bo­we­na.

Pa­cjent TC, 29 lat, za­wo­do­wy kie­row­ca, zo­stał przy­wie­zio­ny przez po­go­to­wie w dniu 20 wrze­śnia 2010 ro­ku. Po prze­pro­wa­dze­niu pierw­szych te­stów roz­po­zna­no cięż­kie roz­la­ne stłu­cze­nie mó­zgu, ostry kr­wiak pod­twar­dów­ko­wy w pra­wej pół­ku­li, zła­ma­nia że­ber po le­wej stro­nie, stłu­cze­nie gór­nej czę­ści le­we­go pła­ta płuc, od­mę opłuc­ną po le­wej stro­nie, pęk­nię­cie le­wej skro­nii. Zo­stał on pod­da­ny za­bie­go­wi chi­rur­gicz­nemu, po­le­ga­ją­ce­mu na wy­cię­ciu czę­ści czasz­ki w ce­lu usu­nię­cia kr­wia­ka pod­twar­dów­ko­we­go (chi­rur­gicz­ne usu­nię­cie czę­ści ko­ści skro­nio­wej i cie­mie­nio­wej o po­wierzch­ni oko­ło 7 do 10 cm po le­wej stro­nie i od­bar­cze­nie kr­wia­ka, po­wo­du­ją­ce­go ucisk). Ogól­ny stan pa­cjenta po­pra­wił się, pa­cjent był przy­tom­ny, ale nie mógł się po­ru­szać, jeść sa­mo­dziel­nie ani kon­tro­lo­wać zwie­ra­czy ukła­du mo­czo­we­go. W póź­niej­szym ter­mi­nie, prze­szedł ko­lej­ną ope­ra­cję na wo­do­gło­wie.

W mo­men­cie wy­pi­su, pa­cjent był przy­tom­ny, ale współ­pra­ca oka­za­ła się trud­na: był w sta­nie od­po­wia­dać tyl­ko za po­mo­cą ru­chu ga­łek ocznych i cza­sem lek­ko po­ru­szać pra­wą rę­ką. Miał pro­ble­my z po­ły­ka­niem (był kar­mio­ny przez son­dę żo­łąd­ko­wą), nie był w sta­nie kon­tro­lo­wać zwie­ra­czy (po­trze­bo­wał cew­ni­ka mo­czo­we­go) i zu­peł­nie nie mógł cho­dzić.

Na­stęp­nie pa­cjent był ho­spi­ta­li­zo­wa­ny w Kli­ni­ce Re­ha­bi­li­ta­cji Me­dycz­nej, gdzie roz­po­czął fizjote­ra­pię i te­ra­pię mo­wy. Je­go zdol­ność ru­chu po­pra­wi­ła się nie­znacz­nie. Po pró­bie usu­nię­cia son­dy no­so­wo­-żo­łąd­ko­wej, pa­cjent cier­piał na od­oskrze­lo­we za­pa­le­nie płuc ze wzglę­du na trud­no­ści w po­ły­ka­niu. En­do­sko­po­wa ga­stro­sto­mia zo­sta­ła wy­ko­na­na w dniu 24 czerw­ca 2011 ro­ku. Przez ca­ły ten czas pa­cjent rów­nież pod­da­wa­ny był fi­zjo­te­ra­pii w do­mu, jed­nak bez więk­szych re­zul­ta­tów.

We wrze­śniu 2011 r. ro­dzi­na pa­cjenta do­wie­dzia­ła się o te­ra­pii Bo­we­na i ja­ko osta­tecz­ność, po­sta­no­wi­ła jej spró­bo­wać w po­sta­ci co­ty­go­dnio­wych se­sji z te­ra­peu­tą Ni­cu­li­na Ghe­or­ghi­ta. Po pierw­szych se­sjach, po­ja­wi­ły się nie­zwy­kłe re­zul­ta­ty: pa­cjent za­czął mó­wić i prze­ły­kać w li­sto­pa­dzie, a póź­niej był w sta­nie usiąść i zro­bić kil­ka kro­ków. W cią­gu kil­ku mie­się­cy po roz­po­czę­ciu le­cze­nia Tech­ni­ką Bo­we­na, pa­cjent rów­nież odzy­skał kon­tro­lę zwie­ra­cza.

W lu­tym 2012 ro­ku, pa­cjent po­ja­wił się w na­szej kli­ni­ce w ce­lu pod­da­nia się ope­ra­cji pla­stycz­nej czasz­ki (uzu­peł­nie­nia ubyt­ku kost­ne­go za po­mo­cą płyt­ki akry­lo­wej). Wszyst­ko po­szło do­brze i pa­cjent ro­bił du­że po­stę­py: w cią­gu mie­sią­ca był w sta­nie mó­wić, cho­dzić i jeść sa­mo­dziel­nie.

We wrze­śniu 2012 ro­ku, po­ja­wi­ła się ro­pie­ją­ca ra­na w le­wej czę­ści czo­ła. Po pró­bach roz­wią­za­nia te­go pro­ble­mu za po­mo­cą an­ty­bio­ty­ków zgod­nie z an­ty­bio­gra­mem, pod­ję­to de­cy­zję usu­nię­cia akry­lo­wej płyt­ki, przy­pusz­cza­jąc, że ja­ko cia­ło ob­ce pod­trzy­mu­je in­fek­cję. De­cy­zja ta by­ła rów­nież po­dyk­to­wa­na ist­nie­niem po­ope­ra­cyj­ne­go ro­zej­ścia się (roz­dzie­le­nia) warstw ra­ny.

Na po­cząt­ku, nie ro­zu­mia­łam­przy­czyn te­go ro­zej­ścia. Wy­ja­śnie­nie uda­ło mi się zna­leźć w trak­cie za­bie­gu, gdy po wy­ję­ciu płyt­ki akry­lo­wej, za­ob­ser­wo­wa­łam struk­tu­rę włók­ni­stą na tym po­zio­mie (re­ak­cja or­ga­ni­zmu), któ­ra wy­glą­da­ła jak war­stwy ce­bu­li.

Wnio­ski

Przez ca­ły rok po wy­pad­ku, stan we­ge­ta­tyw­ny pa­cjenta utrzy­my­wał się na ta­kim sa­mym po­zio­mie po­mi­mo le­cze­nia (fizykote­ra­pia, te­ra­pia mo­wy). W rok po roz­po­czę­ciu te­ra­pii Bo­we­na, pa­cjent wy­glą­dał i za­cho­wy­wał się jak oso­ba zdro­wa: my­ślał, mó­wił, jadł i po­ru­szał się cał­ko­wi­cie sa­mo­dziel­nie. To, że in­fek­cja nie spo­wo­do­wa­ła za­pa­le­nia opon mó­zgo­wych, bio­rąc pod uwa­gę, że płyt­ka w czasz­ce by­ła cia­łem ob­cym, mo­że być wy­ja­śnio­ne przez  dzia­ła­nie „we­wnętrz­ne­go le­ka­rza” – ak­ty­wo­wa­ne­go przez Tech­ni­kę Bo­we­na.

Na ko­niec, włók­ni­sta struk­tu­ra, któ­rą  zna­la­złam po wy­ję­ciu płyt­ky akry­lo­wej wy­da­je się być ko­lej­nym na­stęp­stwem sa­mo­le­cze­nia. To, że zo­ba­czy­łam re­ge­ne­ru­ją­cą się kość do tej po­ry wpra­wia mnie w stan zdu­mie­nia. Pod­czas mo­jej pra­cy ja­ko le­ka­rza, mia­łam oka­zję wi­dzieć róż­no­rod­ne re­ak­cje or­ga­ni­zmu po tak głę­bo­kich ura­zach, ale ni­gdy nie wi­dzia­łam odra­dza­ją­cej się tkan­ki włók­ni­stej w war­stwach o tak wy­so­kiej ja­ko­ści.

Mu­szę przy­znać, że nie uwie­rzy­ła­bym w tę hi­sto­rię, gdy­by nie ro­ze­gra­ła się przed mo­imi wła­sny­mi ocza­mi. By­łam pod tak wiel­kim wra­że­niem te­go przy­pad­ku, że po­sta­no­wi­łam się za­pi­sać na kurs Bo­we­na i od kie­dy za­czę­łam ćwi­czyć tę tech­ni­kę, spo­ty­kam wie­le in­nych zdu­mie­wa­ją­cych wy­zdro­wień.

Sz­czę­śli­we­go Bo­we­no­wa­nia!

Dr Ca­ta­li­na Ac­sin­te

Jak zostać terapeutą?

Szkolenia z Techniki Bowena są realizowane cyklicznie na terenie całej Polski.

Zapraszamy do kontaktu!

CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ NA CZYM POLEGA TERAPIA?
ZNAJDŹ TERAPEUTĘ 
Gabinety na terenie całej Polski!

Lista terapeutów