Nazywam sie Marcela Campian. Mieszkam w Kluj-Napoka ( Rumunia) i jestem terapeutą terapii Bowena od czerwca 2011. Postanowiłam otworzyć gabinet zaraz po ukończeniu szkolenia. Radykalna przemiana z pracownika na kierowniczym stanowisku w firmie państwowej, 12 godzin na dobę /7 dni w tygodniu, na terapeutę manualnego wydawała się najlepszym wyborem, jako, że od razu Technika Bowena wzbudziła moje głębokie zainteresowanie.
Rozpoczęcie praktyki Terapii Bowena było jednak dla mnie dużym wyzwaniem. Wspaniałe rezultaty były zachęcające, jednak liczba pacjentów była poniżej moich oczekiwań. Zdałam sobie sprawę, że potrzebuję działań promocyjnych. Internet nie pomógł za bardzo na początku, choć byłam wymieniona na oficjalnej stronie rumuńskiej, miałam własną stronę na Facebooku oraz abonament w różnych wykazach terapeutów. Wszystko zmieniło się, kiedy na Facebooku przystąpiłam do grupy matek, omawiających życie i problemy niemowląt i małych dzieci.
Kiedy zobaczyłam, jak wiele leków polecały sobie, zaczełam mówić o terapii Bowena. Nikt z tej grupy nie słyszał o niej wcześniej.
Dzięki temu, że sama jestem mamą (mam 6-letnią córkę), że używam odpowiedniego języka i mówię z własnego doświadczenia zdobyłam pierwszego pacjenta w tej grupie. To wystarczyło! 65 % moich obecnych pacjentów zawdzięczam temu pierwszemu dziecku, oraz utrzymywaniu stałego kontaktu z tą grupą. Po przeprowadzeniu zabiegów dla dziesiątkach dzieci (w wieku od 1 do 5 lat) i zyskaniu zaufania matek oraz po tym jak zrozumiałam, jak bardzo kłopotliwe dla całej rodziny są kolki niemowląt, zaproponowałam bezpłatne zabiegi, żeby przetestować procedurę dla niemowląt. Nigdy wcześniej nie miałam szansy, żeby ją zastosować, a znałam ją tylko z książki i od mojego nauczyciela.
Kiedy Andrew Zoppos wprowadził tę procedurę na kursie, uwierzyłam mu, że tak jak w przypadku innych procedur: „ jeżeli są stosowane prawidłowo, to będą działać na 95% klientów..”, jednak nie śpieszyłam się, żeby ją wypróbować.
Nie jest łatwo zdobyć noworodki do praktykowania, ani też przekonać rodziców, żeby pozwolili dotykać swoich niemowląt. Ta grupa stała się doskonałą okazją, aby sprawdzić skuteczność tej procedury, umożliwiła mi również nawiązanie rozległych kontaktów (6300 mam z całego kraju, wiele z nich ma dzieci poniżej 1 roku życia). W ciagu 7 miesięcy, wykonałam procedurę Bowen dla niemowląt u 67 dzieci w wieku od 5 godzin do 5 miesięcy.
Wyniki są absolutnie niesamowite!
Spośród 67 dzieci, tylko 16 wymagało powtórzenia procedury drugi raz i to był koniec ich problemów.
Dziewięcioro dzieci nie doświadczało kolek przez ponad 4 dni po zabiegu, a kiedy problem powrócił to tylko w łagodnej postaci tak, że ich matki nie zdecydowały się na kolejny zabieg. Cztery mamy powiedziały, że technika nie pomogła ich dzieciom (wykonano tylko 1 lub maksymalnie 2 zabiegi).
Dziękuję mojemu nauczycielowi Andrew Zoppos za uczynienie mnie moderatorką zdrowia i dobrego samopoczucia niemowląt! Jest to najbardziej niesamowite uczucie! Teraz kontynuuję leczenie kolek u 4-5 niemowląt na tydzień, a od kiedy nauczyłam się procedur mistrzowskich, zaczęłam leczyć u dzieci zablokowane kanały łzowe i działa to również fantastycznie! Wyrażam podziękowanie dla Toma Bowena za tak wspaniałą technikę, Ossie i Elaine za ciężką pracę propagowania jej na całym świecie i Andrew Zoppos za pasje, z jaką nam ją przekazuje!
Marcela Campian