Altenatywna terapia która daje nadzieję na szybsze i pełniejsze wyleczenie po wstrząśnieniu mózgu

21 listopada 2011 r. Autorstwa Stephena Stampa Nathana / tłum. Olga Chorąży

Nathan White nie ma objawów wstrząśnienia mózgu od trzech miesięcy – odkąd zaczął poddawać się terapii Bowena. Wstrząśnienie mózgu stało się poważnym problemem w przypadku gry w hokeja, ale też przy uprawianiu innych sportów, zarówno amatorsko jak i zawodowo. Gracze którzy mają wstrząs mózgu cierpią na szereg objawów, w tym bóle i zawroty głowy, nudności, drażliwość. Miewają problem ze skupieniem uwagi albo z interakcją z innymi. Jest to bardzo frustrujące szczególnie kiedy ma się świadomość, że od strony medycznej niewiele można zrobić by pomóc. Większość graczy twierdzi, że trzeba po prostu przeczekać aż objawy same ustąpią. W zależności od człowieka może to potrwać od kilku dni lub tygodni, do nawet kilku miesięcy.

Nadzieję na szybszy powrót zawodnika do codziennego życia i do gry daje terapia manualna metodą Bowena. Poniżej przedstawiona jest niezwykła historia tej terapii oraz szans, które pojawiają się dzięki niej dla graczy, cierpiących z powodu traumatycznych następstw wstrząśnienia mózgu.

 

Terapia Bowena nie jest ani dobrze znana, ani dobrze rozumiana. Została wymyślona, wynaleziona, przez Toma Bowena w Australii w latach 40-tych XX wieku. Do Ameryki Północnej dotarła w latach 80-tych.

Terapia polega na robieniu serii ruchów w czasie których terapeuta kciukami i palcami wskazującymi przetacza się po mięśniach i tkankach łącznych. Nikt nie jest w stanie podać pełnego naukowego wyjaśnienia jak to działa, ale jest wiele klinicznych dowodów na to że działa i to zaskakująco wręcz dobrze.

W rzeczywistości rezultaty osiągane dzięki terapii Bowena wydają się być niemal cudami: niejednokrotnie są niemal natychmiastowe i długoterminowe. To, paradoksalnie, stanowi jedną z głównych przeszkód w powszechnej akceptacji tej metody, biorąc pod uwagę sceptyczny charakter ludzi i nieufność do rzeczy, które wydają się zbyt piękne żeby były prawdziwe.

Przygotujcie się jednak na odłożenie swojego sceptycznego podejścia na bok i przeczytajcie historię gracza w hokeja, który wyleczył się z objawów po dwóch zabiegach terapią Bowena i który miesiąc później nadal nie ma żadnych objawów.

 

Nathan White to obiecujący zawodnik z Peterborough w Ontario. Wygrał krajowe mistrzostwa do lat 16-tu i poniżej 19-tu z Drużyną Ontario, przez dwa sezony grał w Junior Lakers. Powodem dla którego rozegrał tak niewiele meczów są trzy poważne kontuzje w ciągu dwóch lat. Pierwsza kontuzja miała miejsce, kiedy został popchnięty od tyłu i uderzony łokciem w głowę. Gracz który to zrobił był z jego drużyny i nie było to zamierzone, jednak nie miało to znaczenia dla konsekwencji z tym zdarzeniem, związanych. White cierpiał na bóle głowy, nudności, kłopoty z myśleniem, „jakbym miał cały czas zbyt ciasny kapelusz” – mówi. Czuł, że coś jest nie tak, przez dłuższy czas był oszołomiony i zdezorientowany. W końcu wrócił jednak do gry, jak się okazało, zdecydowanie za wcześnie. Wkrótce po powrocie na boisko zanurkował do siatki i uderzył się w głowę. Objawy powróciły i tym razem zostały na dłużej. Po ich ustąpieniu wrócił do rozgrywania meczów. Ostatnia kontuzja, kiedy ponownie został uderzony łokciem w głowę, spowodowała powrót objawów. Tym razem zostały na dłużej i nie ustępowały. White zakończył sezon i mógł jedynie patrzeć jak jego koledzy z drużyny grali w fazie playoff.

 

White mówi że uczucie „zbyt ciasnego kapelusza” i problemy z kojarzeniem i jasnym myśleniem utrzymywały się nawet 6 tygodni po ostatniej kontuzji. Miał wrażenie „mgły umysłowej”, a co za tym idzie i „mgły emocjonalnej”. Wszystko było przytłumione, nie wiedział jak się ma czuć, co ma czuć, czasem emocje i niepokój o to co będzie dalej z jego losami jako zawodnika brały górę i zupełnie sobie z tym nie radził, co tylko potęgowało złe samopoczucie fizyczne.

Szczęśliwy traf sprawił, że leczenie White’a nabrało tempa. Mam znajomą zielarkę, która zajmuje się również terapią metodą Bowena, wówczas jednak za bardzo nie wiedziałem co to jest. Pewnego dnia zobaczyłem jej status na Facebook’u mówiący o tym jak bardzo satysfakcjonujące wyniki dała terapia w przypadku pacjenta z urazem mózgu u którego wszystkie objawy ustąpiły po jednym, pierwszym zabiegu. Natychmiast zadzwoniłem do niej i umówiłem się na rozmowę i zabieg. Marianne Beacon, moja znajoma, wyjaśniła mi zasady terapii i zrobiła zabieg na szyi z którą miałem problemy od czasu wypadku samochodowego. Wracając do domu musiałem odwrócić głowę przy zmianie pasa i jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że towarzyszący mi ból ustąpił! Byłem oszołomiony tym jak swobodnie i jak daleko moja głowa mogła się obrócić bez bólu. Wiedziałem, że chcę żeby moja znajoma przyjęła White’a na zabieg.

Urazy głowy w sporcie to coś o czym się niechętnie mówi, nie można iść po prostu do terapeuty czy na operację i wyzdrowieć, medycyna zachodnia nie oferuje zbyt wielu metod leczenia oprócz dużej ilości odpoczynku. Trace Kelusky opowiadał w mojej poprzedniej historii o tym jak musiał unikać korzystania z komputera i o tym, że w zasadzie umknęło mu kilka miesięcy wczesnego życia jego syna ponieważ tak naprawdę mentalnie go tam nie było. Ken Montour nie grał półtora roku po poważnym wstrząsie mózgu. Co gorsza, nie był w stanie wrócić do pracy jako asystent edukacyjny z dziećmi specjalnej troski.

Jeśli było coś co mogłoby pomóc, chciałem się o tym dowiedzieć i o tym opowiedzieć. Skontaktowałem się z White’em za pośrednictwem personelu trenerskiego Lakers i spotkałem się z nim, aby porozmawiać o leczeniu i sprawdzić czy byłby zainteresowany jego wypróbowaniem. On i jego rodzice byli bardzo chętni więc skontaktowałem ich z Beacon i White udał się do kliniki na swój pierwszy zabieg.

Na pierwszej sesji Beacon rozmawia z klientem, aby dowiedzieć się, jakie ma problemy i określić przebieg leczenia. Opracowano metody radzenia sobie z wstrząsami mózgu, ale ona chce poznać indywidualne problemy aby precyzyjnie dostosować leczenie. Następnie White położył się na stole do masażu, w pełnym ubraniu, a Beacon zaczęła wykonywać na nim ruchy Bowena.

Proces polega na delikatnym rolowaniu po tkance miękkiej – mięśniach, tkankach łącznych i powięzi. Beacon wykonuje tylko trzy lub cztery ruchy, które można opisać jako podobne do szarpania struny gitary, a następnie zatrzymuje się na dwie minuty. Przerwa jest bardzo ważnym elementem terapii – wyjaśnia. Bowen działa, komunikując się z układem nerwowym i z mózgiem. Beacon mówi, że w zasadzie terapeuta ruchami, dotykiem, przekonuje mózg do uzdrowienia ciała, nie zmuszając ani mózgu, ani ciała do robienia czegokolwiek. Ponieważ mózg działa w pętli sprzężenia zwrotnego, wydawanie mu więcej niż czterech poleceń jednocześnie może go przytłoczyć i spowodować, że niektóre pominie, a dokończy inne. Dlatego system działa tylko wtedy, gdy między każdym zestawem ruchów są co najmniej dwuminutowe przerwy. Cała sesja trwa około godziny. Po pierwszym zabiegu White powiedział, że zauważył, że napięcie w jego głowie zniknęło. Ale czuł też, że zastanawiał się w trakcie sesji, co się stanie. „Za dużo o tym myślałem, martwiąc się, czy to zadziała, czy pomoże”.

 

Kilka tygodni później wrócił na drugi zabieg po którym samopoczucie było nieporównywalnie inne do pierwszego – jak dzień i noc. Nie zastanawiał się w trakcie, nie rozważał, „po prostu pozwoliłem temu być i od razu było lepiej. Brak ucisku w głowie i wszystko było całkiem jasne i nie byłem zirytowany. Zauważyłem to od razu, a po tygodniu zdałem sobie sprawę, że to naprawdę działa, to nie była tylko szybka jednorazowa naprawa”.

Drugie leczenie odbyło się 2 sierpnia, ponad trzy miesiące temu, a White nadal nie wykazuje żadnych objawów. W tym czasie pomógł Ontario zdobyć złoty medal w zawodach do lat 19-tu i dobrze się czuł podczas biegania i podnoszenia ciężarów. Rozpoczął naukę w Sir Sandford Fleming College i będzie uczęszczał do Onondaga Community College, począwszy od stycznia. Następnie zobowiązał się do odbycia stypendium lacrosse na Uniwersytecie Stony Brook na Long Island w stanie Nowy Jork. Bycie wolnym od wstrząsu mózgu jest ogromną ulgą dla jego umysłu i samooceny – jest pewny co do siebie i swojej przyszłości. Jest szczęśliwy, że odzyskał swoje życie i nie może się doczekać ponownej gry w lacrosse, zamiast martwić się, że może nigdy nie być graczem w którego wierzy, że ma potencjał. Beacon mówi, że terapia Bowena jest tak skuteczna ponieważ „przypomina organizmowi, jak leczyć”. Mówi, że pacjenci dzwonią, aby umówić się na dalsze leczenie, ale potem dzwonią ponownie żeby powiedzieć, że nie potrzebują tego ponieważ wszystko znowu jest w porządku.

Przy niewielkiej pomocy w odblokowaniu napięć mózg i ciało mają szansę przypomnieć sobie swoją wrodzoną zdolność do leczenia.

Nie jest jasne co stanie się z następnymi wstrząsami mózgu po terapii Bowena, tak jak w przypadku każdego, kto wyzdrowieje, a następnie otrzyma kolejny cios w głowę.

 

Beacon zachęca klientów do natychmiastowego dzwonienia jeśli doznają kolejnego urazu głowy, aby mogła go potraktować terapią w ciągu 24 godzin. Szybka reakcja robi ogromną różnicę. Terapia leczy oczywiście nie tylko kontuzje. Beacon odblokowała zamarznięty bark, leczyła też kobietę z bólem poporodowym, która przyjmowała butelkę leków przeciwbólowych tygodniowo, potem, w trakcie terapii zmniejszyła ich spożycie do zaledwie pięciu tygodniowo, a potem ostatecznie do żadnej.

Kluczem jest to, że Bowen przyspiesza proces leczenia i zapewnia pełniejsze gojenie.

Beacon zwraca również uwagę, że post na Facebooku, który doprowadził do tej historii został opublikowany z przymrużeniem oka. Wszak ktoś, kto wymaga tylko jednej sesji po wstrząsie mózgu, naprawdę nie jest świetny do prowadzenia biznesu, ale Beacon jest uzdrowicielem, uważa, że jak ktoś przychodzi na leczenie raz lub dwa i nie musi wracać, to historia sukcesu.

Oczywiście nie we wszystkich przypadkach jest szansa na  tak szybkie rozwiązanie. Wstrząsy czy urazy, które utrzymują się przez dłuższy czas zwykle wymagają więcej leczenia i uwagi. Ale, co ciekawe, często problemy, które tradycyjnie są najtrudniejsze do leczenia notują świetne rezultaty w stosunkowo krótkim czasie. Beacon ma nadzieję, że wieść o Terapii Bowena rozprzestrzeni się częściowo z perspektywy biznesowej, ale przede wszystkim dlatego, że wie, że są tysiące ludzi, których życie mogłoby się poprawić gdyby otrzymali tę terapię. Beacon praktykuje głównie w Peterborough i oferuje zabiegi raz w tygodniu w Toronto.

Historia Nathana White’a jest tylko jednym z przykładów osoby, która w pełni i trwale wyzdrowiała, ale daje nadzieję, że terapia Bowena może okazać się rewolucyjnym podejściem do radzenia sobie z wstrząsami mózgu w świecie sportu. Stamp jest spikerem telewizyjnym i miłośnikiem lacrosse, którego umiejętności uczyniły go obrońcą, ale który zawsze marzył o strzelaniu goli. Można się z nim skontaktować pod adresem stamplax@hotmail.com. http://www.ilindoor.com/2011/11/21/alternative-therapy-shows-promise-for-faster-and-morecomplete-healing-from-concussions/

 

Jak zostać terapeutą?

Szkolenia z Techniki Bowena są realizowane cyklicznie na terenie całej Polski.

Zapraszamy do kontaktu!

CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ NA CZYM POLEGA TERAPIA?
ZNAJDŹ TERAPEUTĘ 
Gabinety na terenie całej Polski!

Lista terapeutów