Pierwszy raz na zabieg Bowena trafiłam w 32 tygodniu ciąży. Miałam tak silny atak rwy kulszowej że uniemożliwiał mi chodzenie. Nie mogłam nawet spać w nocy ponieważ ból był taki że zmiana pozycji była niemożliwa. Płakałam z bezsilności. Już po pierwszym zabiegu poczułam dużą ulgę. Byłam zdziwiona że tak delikatne ruchy dać taki efekt. Po drugim zabiegu ból w pośladku ustąpił całkowicie. Od tego momentu korzystałam z zabiegów aż do porodu. W ciąży przytyłam 20 kg miałam ogromny problem z oddychaniem. Cały czas czułam też ucisk w podbrzuszu. Zabiegi przynosiły mi ogromną ulgę w tych dolegliwościach. Już cztery tygodnie po porodzie wróciłam do zabiegów ze względu na bóle pleców i kolki u mojego synka. Oskar po tych kilku ruchach spał przez kilka godzin a ja miałam czas na odpoczynek. Polecam wszystkim moim znajomym zabiegi Bowena u Pani Sylwii. – Paulina 38 lat
Terapeuta – Sylwia Popiel