„Schorzenie podstawowe, z którym zgłosiłam się na terapię Bowena: ból w lewym stawie skokowym, opuchlizna, nawykowe skręcenie kostki, ograniczona ruchomość, wiotkość stawu. Konwencjonalne leczenie u ortopedy przyniosło niewielki skutek.
Efekt terapii: SPEKTAKULARNY! Po kilku zabiegach ból i opuchlizna całkowicie minęły, szczególnie widoczny był efekt po taśmowaniu. Już w trakcie tych kilku dni, kiedy stopa była zabandażowana poczułam ulgę i obawiałam się, że po ściągnięciu bandaża ból i niesprawność kończyny wrócą. Obecnie stopa funkcjonuje normalnie mimo uprawiania różnego rodzaju sportu i spacerów po górach (niedawno po długotrwałym chodzeniu w zbyt dużych gumowcach po błocie odczułam dyskomfort, ale po jakimś czasie przeszedł i obecnie wszystko jest dobrze).
Odczucia w trakcie terapii bardzo intensywne, organizm reagował dość mocno: rumień na twarzy, poczucie iskier elektrycznych na głowie i całym ciele, innym razem falowanie całego organizmu. Przy okazji wyszły na jaw dawno zapomniane urazy, z których najważniejszy to uraz głowy kilka lat temu na nartach – już po pierwszym zabiegu okazało się, że spuchła mi lewa część twarzy, czyli miejsce, które miałam spuchnięte i zsiniałe kilka lat temu. Po zakończeniu terapii skończyły się nagłe niekontrolowane wywrotki, które mogły być spowodowane tym urazem oraz całkowicie ustał wcześniej lekko tępy ból lewej strony głowy.
Dzięki terapii Bowena jakikolwiek ból całkowicie minął — to zupełnie inna jakość życia, jakby świeższy umysł bez poczucia przytłumienia i zmęczenia. Mogłam wrócić do jazdy konnej i znów się nią cieszyć, bo odzyskałam kontrolę w stopie, co jest w tym sporcie niezbędne.”
Terapeutka: Edyta Buff