Dzięki systematycznym zabiegom Techniką Bowena ustąpiła alergia, a już od pierwszego także ataki astmy. Nastąpiła również poprawa jakości życia chorej po udarze.
Chciałabym tą drogą podziękować instruktorom techniki Bowena za zorganizowanie kursów w Polsce i umożliwienie nam, Polakom, leczenia się tą wspaniałą i skuteczną metodą. Jestem, a raczej byłam, beznadziejną alergiczką. Uczulało mnie dosłownie wszystko: pyłki, grzyby, roztocza, pokarmy. Żyłam z wiecznym katarem, kaszlem, w końcu dołączyła także astma. Byłam wiecznie zmęczona, zatkany nos nie dawał spać, a alergia na pokarmy spowodowała stopniową eliminację uczulających mnie produktów i pewnie także wyjałowienie organizmu. Zywiłam się tylko płatkami owsianymi z wodą. Wszelkie odstępstwa powodowały ataki alergii. Leki, które przyjmowałam (przepisane przez lekarza) niewiele pomagały, właściwie wcale. Przez kilka najgorszych miesięcy w roku, lipiec, sierpień, wrzesień, żyłam niemal w letargu, nie mogąc sobie poradzić z apogeum alergii, zatkanym nosem, łzawieniem oczu, niedotlenieniem i zmęczeniem organizmu. I wtedy spotkałam na swej drodze życia p.HalinęBelińską, po kursie techniki Bowena. Zabiegi trwały kilka miesięcy. Małymi kroczkami alergia stopniowo ustępowała, ataki astmy nie wystąpiły od pierwszego zabiegu. Teraz mogę wreszcie normalnie żyć! I ODDYCHAĆ! Wieczny katar ustąpił, stopniowo włączyłam inne pokarmy, a w krytycznych miesiącach roku czuję się prawie normalnie! Stopniowo też odstawiłam wszystkie leki, w tym na nadciśnienie, które także się unormowało. Kontroluję je, bo skoki ciśnienia, które miewałam były niebezpiecznie wysokie, ale jest ok!
Pani Halina techniką Bowena leczy także moją mamę, która przeszła ciężki udar ponad 20 lat temu. Mama, 86lat, wyraźnie lepiej teraz funkcjonuje. Ogląda telewizję z zainteresowaniem, przegląda gazety, sama wychodzi do łazienki z potrzebami fizjologicznymi. Przed zabiegami nic ją nie interesowało, nie zgłaszała też potrzeb fizjologicznych. Unormowało się u niej również skaczące ciśnienie.
Chciałabym podziękować p.Halince za przywrócenie nam smaku życia oraz za okazaną nam empatię i zrozumienie oraz chęć niesienia pomocy, a także za takt i poczucie humoru. Jest pani urodzoną terapeutką! Cieszę się ogromnie, że zainteresowała się pani leczeniem tak skuteczną techniką, jaką jest technika Bowena. Dziękuję!!!
Idalia K. z Kalisza