Leczenie moczenia nocnego Techniką Bowena część II

Charlotte Meerman, Tłumaczenie Bowen Hands, June 2014:

Mo­cze­nie noc­ne jest bar­dzo zło­żo­nym pro­ble­mem któ­ry mo­że zo­stać wy­wo­ła­ny za­rów­no przez czyn­ni­ki emo­cjo­nal­ne, psy­chicz­ne i roz­wo­jo­we. Jak wspo­mnia­no w pierw­szej czę­ści te­go ar­ty­ku­łu, jest wie­le teo­rii wska­zu­ją­cych przy­czy­ny mo­cze­nia noc­nego włą­cza­jąc za­bu­rze­nia snu, nie­doj­rza­łość ukła­du ner­wo­we­go, ma­ły roz­miar pę­che­rza, die­ta, stre­so­ry emo­cjo­nal­ne, za­bu­rze­nia neu­rop­sy­cho­lo­gicz­ne, ge­ne­ty­kę, anor­mal­ne za­cho­wa­nia jelit/pę­che­rza, za­bu­rze­nia rów­no­wa­gi hor­mo­nal­nej czy che­micz­nej, wa­dy wro­dzo­ne, scho­rze­nia, nie­wy­ci­szo­ne odru­chy pry­mi­tyw­ne. W więk­szo­ści przy­pad­ków na mo­cze­nie noc­ne skła­da się wie­le czyn­ni­ków. Mi­mo że cięż­ko okre­ślić do­kład­ną kom­bi­na­cję czyn­ni­ków wpły­wa­ją­cą na mo­cze­nie się dziec­ka, ich cia­ła bę­dą do­kład­nie wie­dzieć co zro­bić z ru­cha­mi Bo­we­na i w ja­ki spo­sób je wy­ko­rzy­stać. Ho­li­stycz­ne po­dej­ście Tech­ni­ki Bo­we­na mo­że być bar­dzo sku­tecz­ne aby wy­le­czyć ukry­te pro­ble­my psy­chicz­ne, che­micz­ne lub emo­cjo­nal­ne.

W mo­im ba­da­niu wzię­ło udział 10 dzie­ci (6 dziew­cząt i 4 chłop­ców), w wie­ku od 6 do 14 lat. Wszyst­kim bar­dzo spodo­ba­ły się za­bie­gi tech­ni­ki Bo­we­na a nie­któ­re z nich py­ta­ły czy mo­gły by przy­cho­dzić czę­ściej niż raz w ty­go­dniu. Ro­dzi­ce wszyst­kich uczest­ni­ków ba­da­nia spraw­dzi­li już wie­le spo­so­bów le­cze­nia mo­cze­nia noc­ne­go jed­nak z ni­kłym lub ze­ro­wym skut­kiem. Do tych me­tod za­li­cza­ją się: ogra­ni­cze­nie spo­ży­cia pły­nów, bu­dze­nie dziec­ka w no­cy, że­by po­szło do to­a­le­ty, alarm mo­cze­nia noc­ne­go, na­gro­dy, le­cze­nie me­dycz­ne oraz po­moc psy­cho­lo­gicz­na.

Przed pierw­szym za­bie­giem wy­sła­łam ro­dzi­com dzie­ci bio­rą­cych udział w ba­da­niu, kwe­stio­na­riu­sze i po­pro­si­łam ich aby wy­peł­ni­li je i zwró­ci­li je przed pierw­szym za­bie­giem. Kwe­stio­na­riusz za­wie­rał py­ta­nia do­ty­czą­ce ryt­mu snu dziec­ka, zwy­cza­je zwią­za­ne z to­a­le­tą, hi­sto­ria mo­cze­nia noc­ne­go, hi­sto­ria ro­dzi­ny, okres cią­ży i po­ród, hi­sto­ria me­dycz­na, me­to­dy któ­re już wy­pró­bo­wa­li w związ­ku z mo­cze­niem noc­nym itp.  W nie­któ­rych przy­pad­kach, skon­tak­to­wa­łam się z ro­dzi­ca­mi jesz­cze przed pierw­szym spo­tka­niem w ce­lu omó­wie­nia nie­któ­rych udzie­lo­nych od­po­wie­dzi z ra­cji, że są to bar­dzo de­li­kat­ne te­ma­ty i cza­sem o wie­le le­piej jest je omó­wić bez obec­no­ści dziec­ka. Prze­sła­łam tak­że ro­dzi­com wy­tycz­ne i po­ra­dy w ja­ki spo­sób moż­na upo­rać się z mo­cze­niem noc­nym. Ma­te­ria­ły te za­wie­rały ogól­ne in­for­ma­cje o mo­cze­niu noc­nym, ra­dy do­ty­czą­ce die­ty dziec­ka i ob­ja­śnie­nie, że le­cze­nie bę­dzie wy­ma­ga­ło cier­pli­wo­ści, po­świę­ce­nia, po­zy­tyw­ne­go i ocho­cze­go po­dej­ścia do po­mo­cy dziec­ku i przede wszyst­kim nie oka­zy­wać zło­ści lub frustra­cji je­śli dziec­ku zda­rzy się wy­pa­dek. Ro­dzi­ce mu­szą być świa­do­mi, że mo­cze­nie nie jest wi­ną dziec­ka i tyl­ko w nie­wie­lu przy­pad­kach ro­bi to ce­lo­wo. Mo­cze­nie noc­ne jest pro­ble­mem z któ­rym dzie­ci nie wie­dzą jak się upo­rać więc po­trze­bu­ją wspar­cia i za­pew­nie­nia, że ni­gdy nie bę­dą czuć się za­wsty­dzo­ne, za­że­no­wa­ne czy od­po­wie­dzialne za mo­cze­nie noc­ne.

Pod­czas pierw­szej se­sji, na sa­mym po­cząt­ku, roz­po­czy­na­łam z dziec­kiem i naj­le­piej oboj­giem ro­dzi­ców, kon­sul­ta­cje aby do­wie­dzieć się o nich wię­cej i okre­ślić spe­cy­ficz­ne oko­licz­no­ści. Mo­cze­nie noc­ne jest bar­dzo wsty­dli­wym i stre­su­ją­cym pro­ble­mem, mu­sia­łam upew­nić się, że dzie­ci chcą pod­dać się le­cze­niu i za­pew­nić je, że mo­cze­nie noc­ne nie jest ni­czym wsty­dli­wym i że nie mu­szą czuć się w ża­den spo­sób win­ni. Mu­szą być tak­że świa­do­mi, że nie są osa­mot­nie­ni w swo­im pro­ble­mie, każ­dej no­cy mi­lio­ny dzie­ci w tym sa­mym wie­ku mo­czą łóż­ko i w kla­sie sied­mio­lat­ków znaj­dzie się od 4 do 7 dzie­ci, któ­re się mo­czą. Wspo­mnia­łam tak­że, że pra­wie wszyst­kie dzie­ci w koń­cu z te­go wy­ro­sną jed­nak Tech­ni­ka Bo­we­na mo­że spra­wić, że­by na­stą­pi­ło to szyb­ciej.

Za każ­dym ra­zem gdy pra­cu­ję z dzieć­mi, je­stem peł­na po­dzi­wu jak ich cia­ła od­po­wia­da­ją na na­wet mi­ni­mal­ne ru­chy. Ich ję­zyk cia­ła mó­wi nam kie­dy są go­to­we na na­stęp­ną par­tię ru­chów lub czy ich cia­ła ma­ją dość. Dzie­ci za­zwy­czaj bar­dzo do­brze za­uwa­ża­ją od­czu­cia wy­wo­ły­wa­ne ru­cha­mi Bo­we­na, głów­nie dla­te­go, że ich or­ga­ni­zmy są otwar­te na no­we do­świad­cze­nia bez żad­nych za­strze­żeń. Bar­dzo czę­sto opi­su­ją, że czu­ją „mo­tyl­ki” lub „fa­le” prze­pły­wa­ją­ce przez ich cia­ła.

Naj­czę­ściej wy­ko­rzy­sty­wa­ną pro­ce­du­rą Bo­we­na któ­rą wy­ko­rzy­stu­je­my jest pro­ce­du­ra Mo­cze­nia Noc­ne­go. Po ru­chach 1 i 2 BRM1, pierw­szy ruch przez śro­dek ko­ści ogo­no­wej jest do­kład­nie ta­ki sam jak w Pro­ce­du­rze Ko­ści Ogo­no­wej, wy­ko­rzy­stu­je się tak­że dwa punk­ty za­trzy­ma­nia na pro­stow­ni­ku grzbie­tu na po­cząt­ku grze­bie­nia bio­dro­we­go. Trze­ci punkt za­trzy­ma­nia (któ­ry jest tak­że wy­ko­rzy­sty­wa­ny w pro­ce­du­rze Ko­ści Ogo­no­wej) znaj­du­je się po­ni­żej od dol­no­-bocz­ne­go ro­gu ko­ści krzy­żo­wej któ­ry od­po­wia­da punk­tom aku­punk­tu­ry któ­re są tak­że wy­ko­rzy­sty­wa­ne w in­nych for­mach aby le­czyć dys­funk­cje uro­lo­gicz­ne i mo­cze­nie noc­ne.

Ro­dzi­ce za­wsze po­win­ni to­wa­rzy­szyć dziec­ku gdy wy­ko­ny­wa­ne są punk­ty za­trzy­ma­nia na pro­stow­ni­ku grzbie­tu przy pro­ce­du­rze Mo­cze­nia Noc­ne­go i nie­któ­rzy by­li za­sko­cze­ni gdy po­czu­li „fa­lę” lub „im­pul­s” kie­dy wy­ko­na­łam ruch na ko­ści ogo­no­wej dziec­ka.

John Wilks w swo­jej książ­ce „The Bo­wen Tech­ni­que – In­si­de sto­ry”: “Kość ogo­no­wa jest klu­czo­wym ob­sza­rem dla uzy­ska­nia rów­no­wa­gi au­to­no­micz­ne­go ukła­du ner­wo­we­go. Za­rów­no współ­czul­ny jak i przywspół­czul­ny układ ner­wo­wy ma waż­ne zwo­je ner­wo­we i ścież­ki ner­wo­we któ­re łą­czą się ze so­bą obok ko­ści ogo­no­wej. Współ­czul­ny układ ner­wo­wy zło­żo­ny jest z łań­cu­cha bar­dzo drob­nych ner­wów, któ­re bie­gną po obu stro­nach krę­go­słu­pa i wy­cho­dzą z kon­tro­lu­ją­cych ją­der w pniu mó­zgu. Te dwa łań­cu­chy ma­ją bar­dzo waż­ne po­łą­cze­nia (złą­cze­nia) na gó­rze ko­ści ogo­no­wej zwa­nej zwo­jem nie­pa­rzy­stym. Układ przywspół­czul­ny tak­że ma ścież­ki ner­wo­we któ­re wy­cho­dzą obok ko­ści ogo­no­wej, kon­tro­lu­ją pę­cherz, je­li­to gru­be i układ roz­rod­czy. Wszyst­kie te czę­ści opie­ra­ją się na ide­al­nej rów­no­wa­dze by mo­gły do­brze pra­co­wać i nie ma żad­nych wąt­pli­wo­ści, że pro­ce­du­ra ko­ści ogo­no­wej bę­dzie w tym po­moc­na. Dla przy­kła­du, kon­tro­lę nad pę­cherzem spra­wu­je współ­czul­ny układ ner­wo­wy któ­ry umoż­li­wia pę­cherzowi wstrzy­ma­nie i za­cze­ka­nie o ile nie mo­że­my zna­leźć to­a­le­ty na ru­chli­wej au­to­stra­dzie, pod­czas gdy ner­wy przy­współ­czul­ne­go ukła­du ner­wo­we­go umoż­li­wiają od­da­wa­nie mo­czu. Kość ogo­no­wa jest je­dy­nym miej­scem w cie­le gdzie łą­czą się trzy mem­bra­ny ota­cza­ją­ce rdzeń krę­go­wy (opo­na twar­da, pa­ję­czy­nów­ka, opo­na mięk­ka). Pierw­szy ruch pro­ce­du­ry ko­ści ogo­no­wej prze­cho­dzi do­kład­nie nad tym punk­tem i prze­sy­ła im­puls przez rdzeń krę­go­wy aż do przed­nie­go po­łą­cze­nia opo­ny twar­dej przy ko­ści si­to­we­j” (po­mię­dzy ocza­mi i nad ni­mi).

Tom Bo­wen zwykł mó­wić, że dru­gi ruch Pro­ce­du­ry mo­cze­nia noc­ne­go, któ­ry wy­ko­nu­je­my na po­wię­zi mię­śnia pro­ste­go brzu­cha za­trzy­mu­je pierw­szy ruch. Ruch ten jest wy­ko­ny­wa­ny na kształt „bu­me­ran­gu” na środ­ku dro­gi mię­dzy pęp­kiem a środ­ko­wym punk­tem pod­brzu­sza, któ­re jest uner­wio­ne przez T10-T12. Ner­wy współ­czul­ne, któ­re uner­wia­ją pę­cherz i we­wnętrz­ne zwie­ra­cze tak­że za­czy­na­ją się od T10- L2. To in­te­re­su­ją­ce, że te ob­sza­ry są uner­wio­ne na tym sa­mym po­zio­mie krę­go­słu­pa. Od­po­wia­da tak­że za we­wnętrz­ną tra­jek­to­rię me­ri­dian ner­ki.

Pod­czas pierw­sze­go za­bie­gu na dzie­ciach, za­zwy­czaj ro­bię wszyst­kie BRM-sy, Ner­ki i czę­sto Od­de­cho­wą aby przy­wró­cić rów­no­wa­gę, od­prę­żyć cia­ło i przy­go­to­wać je na le­cze­nie mo­cze­nia noc­ne­go, któ­re pro­wa­dzo­ne bę­dzie przez naj­bliż­szy czas. Pro­ce­du­ra Ne­rek jest klu­czo­wa gdy le­czy­my pro­ble­my z ner­ka­mi czy pę­che­rzem. Po­bu­dza ner­ki i do­star­cza ener­gii w oko­li­ce pę­che­rza i ner­wów tych struk­tur. Ner­ki tą tak­że zwią­za­ne ze stre­sem więc Pro­ce­du­ra Ne­rek jest po­le­ca­na dla dzie­ci z pro­ble­ma­mi emo­cjo­nal­ny­mi. Pro­ce­du­ra Od­de­cho­wa jest tak­że bar­dzo waż­na ja­ko że po­ma­ga zwal­czyć stres i nie­pew­ność.

Pod­czas ko­lej­nych 4, co­ty­go­dnio­wych za­bie­gów wy­ko­ny­wa­łam je­dy­nie BRM 1 (ru­chy 1 i 2) oraz pro­ce­du­rę mo­cze­nia noc­ne­go, na­prze­mien­nie po obu stro­nach. Je­śli po kil­ku za­bie­gach nie na­stą­pi­ła żad­na zmia­na lub by­ła ona mi­ni­mal­na, wy­ko­ny­wa­łam in­ne – spe­cja­li­stycz­ne pro­ce­du­ry Kość Ogo­no­wa Uko­śnie lub Pro­ce­du­ra Mię­śnia smu­kłe­go któ­re po­bu­dza­ją uner­wie­nie pę­che­rza. Te ru­chy tak­że od­po­wia­da­ją za me­ri­dia­ny ne­rek i pę­che­rza.

Są też in­ne pro­ce­du­ry któ­re war­to wziąć pod uwa­gę (jed­nak nie pod­czas jed­ne­go za­bie­gu): Pro­ce­du­ra wo­recz­ka żół­cio­we­go – klu­czo­wa przy le­cze­niu dzie­ci z mo­cze­nia noc­ne­go, któ­re tak­że ma­ją pro­ble­my z je­li­ta­mi a obie do­le­gli­wo­ści mo­gą być ze so­bą po­łą­czo­ne. Pro­ce­du­ra ta mo­że być tak­że wy­ko­rzy­sta­na w pro­ble­mach z emo­cja­mi, moż­na ją po­łą­czyć z Pro­ce­du­rą Bar­ku. Pro­ce­du­ry Ko­la­na i Kost­ki, zbie­ga­ją się z me­ri­dia­na­mi pę­che­rza i ner­ki, więc je tak­że mo­żemy wy­ko­rzy­stać w le­cze­niu mo­cze­nia noc­ne­go. Pro­ce­du­ry GDO/TMJ oraz do­dat­ko­we pro­ce­du­ry TMJ któ­re sty­mu­lu­ją nerw błęd­ny mo­gą być ko­rzyst­ne dla dzie­ci z mo­cze­niem noc­nym u któ­rych nie za­uwa­żo­no żad­nych re­zul­ta­tów po kil­ku Pro­ce­du­rach Mo­cze­nia Noc­ne­go. Ga­łę­zie ner­wu błęd­ne­go od­po­wia­da­ją i łą­czą się więk­szo­ści or­ga­nów ja­my brzusz­nej po­dzia­łu przy­współ­czul­ne­go, au­to­no­micz­ne­go ukła­du ner­wo­we­go. Je­śli do­mi­nu­je współ­czul­ny, mo­że on wy­wo­łać nadmier­ną ak­tyw­ność ner­wu błęd­ne­go (głów­nie ze wzglę­du na psy­chicz­ny lub emo­cjo­nal­ny stres). Skut­ku­je to nadra­bia­niem przywspół­czul­nym któ­re mo­gą mieć wpływ na kon­tro­lę pę­che­rza. Tech­ni­ka Bo­we­na umoż­li­wia uspo­ko­je­nie współ­czul­ne­go ukła­du ner­wo­we­go na ty­le, że przywspół­czul­ny układ ner­wo­wy nie mu­si już nadra­biać i po­bu­dze­nie pę­che­rza jest zre­du­ko­wa­ne.

Przez pierw­szy mie­siąc lub dwa, dzie­ci przy­cho­dzi­ły na za­bie­gi raz w ty­go­dniu. Po tym cza­sie, za­zwy­czaj prze­rwę mię­dzy za­bie­ga­mi moż­na wy­dłu­żyć do dwóch ty­go­dni lub wię­cej. Je­śli re­zul­ta­ty by­ły za­do­wa­la­ją­ce dzie­ci przy­cho­dzi­ły raz w ty­go­dniu dla oce­ny i do­dat­ko­wych za­bie­gów o ile za­szła ta­ka po­trze­ba. Je­śli po czte­rech ty­go­dniach za­bie­gów z pro­ce­du­rą Mo­cze­nia Noc­ne­go, nie za­uwa­żo­no żad­nej po­pra­wy ani zmniej­sze­nia ilo­ści „mo­krych no­cy”, moż­li­we jest, że dzie­ci ma­ją ja­kiś po­waż­niej­szy me­dycz­ny lub emo­cjo­nal­ny pro­blem któ­ry wy­ma­ga po­mo­cy spe­cja­li­sty lub kon­sul­ta­cji z Pe­dia­trą lub Pe­da­go­giem.

Jed­ną z uczest­ni­czek by­ła sied­mio­let­nia dziew­czyn­ka z ADD, za­bu­rze­nia­mi lę­ko­wy­mi, za­par­cia­mi, nie­trzy­ma­niem stol­ca, dzien­nym i noc­nym mo­cze­niem się, eg­ze­mą i wie­lo­ma aler­gia­mi. Wcze­śniej mo­czy­ła łóż­ko co noc a po za­bie­gach Bo­we­nem, za­uwa­ży­li­śmy znacz­ną po­pra­wę. Po­cząt­ko­wo by­ły 3 su­che no­ce, póź­niej 6 su­chych no­cy aby dojść do 100% su­chych no­cy po 8 za­bie­gach Tech­ni­ką Bo­we­na. Na pierw­szym za­bie­gu zro­bi­łam BRM, Ner­ki i Od­de­cho­wą w na­stęp­nych ty­go­dniach Pro­ce­du­rę Mo­cze­nia Noc­ne­go. Zau­wa­ży­łam że dziew­czyn­ka ma tak­że pro­ble­my z je­li­ta­mi więc na 6 i 7 za­bie­gu, zro­bi­łam ru­chy 1 i 2 z BRM 1 oraz Pro­ce­du­rę Ko­ści Ogo­no­wej Uko­śnie. Na 8 za­bie­gu zro­bi­łam BRM-sy, Ner­ki, Od­de­cho­wą, Wo­re­czek żół­cio­wy Ko­la­no, GDO i TMJ. Mia­ła bar­dzo na­pię­te ko­la­na więc zro­bi­łam tak­że Pro­ce­du­ry Mię­śnia most­ko­wo­-o­boj­czy­ko­wo­-sut­ko­we­go oraz TMJ.

By­ła bar­dzo tkli­wa w oko­li­cach ko­la­na więc po­ra­dzi­łam jej, że­by opar­ła się o mo­je ra­mie, co bar­dzo po­mo­gło. Po pro­ce­du­rze ko­la­na, dziew­czyn­ka po­czu­ła mro­wie­nie w oko­li­cy po­ślad­ków więc za­cze­ka­ły­śmy aż to ustą­pi. Po zro­bie­niu TMJ, po­wie­dzia­ła że za­uwa­ży­ła sil­ne cią­gną­ce uczu­cie w oko­li­cy pod­bród­ka. Tr­wa­ło to przed 15 mi­nut więc za­cze­ka­ły­śmy na ustą­pienie te­go do­zna­nia. Po za­bie­gu, kie­dy wsta­ła, czu­ła się zre­lak­so­wa­na i spo­koj­na. Tech­ni­ka Bo­we­na nie tyl­ko po­mo­gła jej w zwal­cze­niu mo­cze­nia noc­ne­go ale tak­że po­mo­gła na wie­le in­nych pro­ble­mów. Sta­ła się we­sel­sza, spo­koj­niej­sza, mniej lę­kli­wa. Po wie­lu la­tach zma­ga­nia się z aler­gia­mi, ku ogrom­ne­mu zdzi­wie­niu jej Pe­dia­try, wszyst­kie te­sty aler­gicz­ne do­ty­czą­ce je­dze­nia czy zwie­rząt oka­za­ły się ne­ga­tyw­ne.

Do ze­bra­nia da­nych dla te­go ba­da­nia wy­ko­rzy­sta­no me­to­dy ilo­ścio­we i ja­ko­ścio­we. Dla czę­ści ja­ko­ścio­wej spo­rzą­dza­łam re­jestr ilo­ści mo­krych no­cy każ­de­go ty­go­dnia. Dla po­mia­ru ilo­ścio­wego, po­pro­si­łam ro­dzi­ców i dzie­ci o wy­peł­nie­nie kwe­stio­na­riu­szy na każ­dym spo­tka­niu.

Dzie­wię­cio­ro na dzie­się­cio­ro dzie­ci wy­ka­za­ło zmniej­sze­nie mo­krych no­cy. Czwór­ka z nich za­uwa­ży­ła 100% po­pra­wy, dwój­ka nie mo­czy­ła się przez więk­szość dni a ko­lej­na dwój­ka mia­ła su­che no­ce przez śred­nio 5 no­cy w ty­go­dniu. U jed­nej dziew­czyn­ki za­uwa­żo­no po­pra­wę, na­to­miast u jej sio­stry nie za­uwa­żo­no zna­czą­cej po­pra­wy. Sio­stry nie mo­gły po­ja­wiać się na za­bie­gach ra­zem, raz w ty­go­dniu a po­nad to jed­na z nich cier­pia­ła na ce­lia­kię, któ­ra sta­no­wić przy­czy­nę mo­cze­nia noc­ne­go. Skie­ro­wa­no ich do le­ka­rza.

Za­bie­gi Tech­ni­ką Bo­we­na mia­ły tak­że po­zy­tyw­ne efek­ty na in­ne aspek­ty ży­cia. Piąt­ka dzie­ci za­czę­ła wcze­śniej cho­dzić spać, in­ne bu­dzi­ły się w no­cy że­by pójść do to­a­le­ty mi­mo że nie ro­bi­ły te­go przed ba­da­niem. Ozna­cza to, że mózg za­czy­na od­po­wia­dać na sy­gna­ły pę­che­rza gdy jest peł­ny. U nie­któ­rych dzie­ci zmniej­szy­ły się tak­że lę­ki i hu­mo­rza­stość. Niek­tó­rzy ro­dzi­ce za­uwa­ży­li roz­luź­nie­nie emo­cjo­nal­ne, po­pra­wę kon­cen­tra­cji i spo­koj­niej­sze za­cho­wa­nie. Kie­dy więk­szość no­cy by­ła su­cha, dzie­ci sta­ły się bar­dziej pew­ne sie­bie i po­zy­tyw­ne wo­bec świa­ta. Naj­więk­szą na­gro­dą dla mnie by­ły uśmie­chy du­my i eks­cy­ta­cji kie­dy opo­wia­da­ły mi o co­raz częst­szych su­chych no­cach. Przez ten czas zdą­ży­łam bar­dzo do­brze po­znać za­rów­no ro­dzi­ców jak i ich dzie­ci a oni po­le­ci­li mnie wie­lu in­nym oso­bom.

Oświad­cze­nie jed­ne­go z ro­dzi­ców po kil­ki za­bie­gach:

„Ch­cie­li­by­śmy ogrom­nie po­dzię­ko­wać Char­lot­te Me­er­man z Bo­wen Worx – Te­ra­pii Bo­wena. Zmie­ni­ła na­sze ży­cie i zmie­ni­ła mo­je­go ma­łe­go chłop­ca. Już te­raz za­uwa­żam po­pra­wę. Mo­czył łóż­ko no­cą przez bar­dzo dłu­gi czas, ni­gdy nie bu­dził się że­by iść do to­a­le­ty. By­łam za­sko­czo­na, że w dwie no­ce pod rząd, gdy się obu­dziłam, mój syn zo­sta­wił za­pa­lo­ne świa­tło w ko­ry­ta­rzu bo był w to­a­le­cie. Spró­bo­wa­li­śmy już wszyst­kie­go co by­ło moż­li­we więc był to dla nas praw­dzi­wy cud.

In­for­ma­cja dla wszyst­kich – to dzia­ła!”

Em­ma W. Bun­da­berg QLD

Jak zostać terapeutą?

Szkolenia z Techniki Bowena są realizowane cyklicznie na terenie całej Polski.

Zapraszamy do kontaktu!

CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ NA CZYM POLEGA TERAPIA?
ZNAJDŹ TERAPEUTĘ 
Gabinety na terenie całej Polski!

Lista terapeutów