Leczenie moczenia nocnego Techniką Bowena część I

Charlotte Meerman, Tłumaczenie Bowen Hands, March 2014:

Na­zy­wam się Char­lot­te Me­er­man od 2008 ro­ku je­stem te­ra­peu­tą Tech­ni­ki Bo­we­na. Po­cho­dzę z Ho­lan­dii jed­nak od 1988 ro­ku miesz­kam w Bun­da­berg QLD, gdzie do­szka­lam się z Te­ra­pii Bo­we­na.

Mo­cze­nie noc­ne jest krę­pu­ją­cym, nie­po­ko­ją­cym i wsty­dli­wym pro­ble­mem, któ­re mo­że mieć du­ży wpływ na pew­ność sie­bie dziec­ka. Pro­blem ten do­ty­czy od­po­wied­nio: 20-30% 5-lat­ków, 8-15% 7-lat­ków, 5-7% 10-lat­ków oraz 1-2% 15-lat­ków. 0,5-1% w wie­lu 18 lat, ma pro­blem z mo­cze­niem noc­nym. Płeć tak­że mo­że być czyn­ni­kiem – pro­blem ten czę­ściej do­ty­ka chłop­ców niż dziew­czę­ta (2 na 3 pa­cjen­tów z tym pro­ble­mem).

Za­zwy­czaj, je­śli dziec­ko do 6 ro­ku ży­cia ma pro­blem z mo­cze­niem noc­nym, ro­dzi­ce za­czy­na­ją po­dej­rze­wać, że dziec­ko mo­że mieć ja­kieś pro­blemy na­tu­ry psy­chicz­nej lub emo­cjo­nal­nej. Niek­tó­rzy z nich de­cy­du­ją się by nie mar­twić się tym i dać dziec­ku czas, pod­czas gdy in­ni bę­dą szu­kać me­dycz­nej po­ra­dy, za­bie­rać swo­je dzie­ci do po­rad­ni czy za­czną szu­kać po­mo­cy w me­dy­cy­nie al­ter­na­tyw­nej.

Tech­ni­ka Bo­we­na jest wspa­nia­łą me­to­dą ho­li­stycz­ną, któ­ra mo­że po­móc dzie­ciom z pro­ble­mem mo­cze­nia noc­ne­go, przy­wra­ca­jąc psy­chicz­ną i emo­cjo­nal­ną rów­no­wa­gę. Mi­mo że wie­le osób sły­sza­ło o Tech­ni­ce Bo­we­na, nie wszy­scy są świa­do­mi, że po­ma­ga ona tak­że w wal­ce z mo­cze­niem noc­nym. Kie­dy ro­dzi­ce zo­ba­czy­li mo­je ogło­sze­nie w ga­zet­ce szkol­nej, by­li bar­dzo za­do­wo­le­ni, że mo­gą spró­bo­wać in­ne­go po­dej­ścia aby po­móc swo­je­mu dziec­ku. 10 dzie­ci wzię­ło udział w mo­im ba­da­niu (6 dziew­cząt i 4 chłop­ców), w wie­lu od 6 do 14 lat.

Są trzy ty­py mo­cze­nia noc­ne­go: pier­wot­ne mo­cze­nie noc­ne (dziec­ko mo­czy się co noc), spo­ra­dycz­ne mo­cze­nie (dziec­ko oka­zjo­nal­nie ma su­che no­ce), wtór­ne mo­cze­nie noc­ne (dziec­ko nie mo­czyło się przez mie­sią­ce lub na­wet la­ta i za­czy­na zno­wu się mo­czyć, mo­że to ozna­czać ukry­ty pro­blem me­dycz­ny lub emo­cjo­nal­ny). Mi­mo­wol­ne od­da­wa­nie mo­czu wy­stę­pu­ją­ce w cią­gu dnia okre­śla­ne jest ja­ko mo­cze­nie dzien­ne i zda­rza się u 20% dzie­ci któ­re mia­ły pro­blem z mo­cze­niem noc­nym. W mo­im pro­jek­cie ba­daw­czym dwój­ka dzie­ci mia­ła pier­wot­ne mo­cze­nie noc­ne, 7 spo­ra­dycz­ne mo­cze­nie, 1 wtór­ne mo­cze­nie a 3  mo­cze­nie dzien­ne.

Po­wo­dy mo­cze­nia noc­ne­go:

Mo­cze­nie noc­ne jest zło­żo­nym pro­ble­mem, któ­ry mo­że być wy­wo­ła­ny przez czyn­ni­ki emo­cjo­nal­ne, psy­chicz­ne czy roz­wo­jo­we. Jest wie­le róż­nych teo­rii na te­mat po­wo­dów mo­cze­nia, jed­nak za­zwy­czaj po­wo­dem jest wie­le róż­nych po­łą­czo­nych ze so­bą czyn­ni­ków. Każ­de dziec­ko mo­że mieć in­ną kom­bi­na­cję tych czyn­ni­ków i mu­si być to uwzględ­nio­ne w pra­cy nad mo­cze­niem noc­nym.

Głę­bo­ki sen i za­bu­rze­nia snu: Dziec­ko któ­re się mo­czy oraz ma głę­bo­ki sen, za­zwy­czaj nie bu­dzi gdy się zmo­czy. Układ ner­wo­wy któ­ry nie jest jesz­cze roz­wi­nię­ty mo­że spo­wo­do­wać pier­wot­ne mo­cze­nie noc­ne dla­te­go, że ośro­dek prze­bu­dze­nia snu w mó­zgu, nie na­uczył się jesz­cze roz­po­zna­wa­nia wia­do­mo­ści wy­sy­ła­nych przez peł­ny pę­cherz.  Mo­cze­nie noc­ne czę­sto zda­rza się u dzie­ci z za­bu­rze­niami snu ta­ki­mi jak bez­sen­ność. Ta przy­pa­dłość mo­że mieć de­struk­cyj­ny wpływ na rytm snu i za­zwy­czaj jest spo­wo­do­wa­ny przez po­więk­szo­ne mig­dał­ki czy prze­rost mig­dał­ka gar­dło­we­go.

Ma­ły pę­cherz: Dzie­ci z ma­łym pę­cherzem mu­szą opróż­niać pę­cherz czę­ściej w cią­gu dnia i w no­cy. Ma­ły pę­cherz w po­łą­cze­niu z głę­bo­kim snem mo­że spo­wo­do­wać, że dziec­ko nie obu­dzi się na­wet gdy pę­cherz wy­śle sy­gnał, że jest prze­peł­nio­ny.

Lę­ki, za­bu­rze­nia neu­rop­sy­cho­lo­gicz­ne i emo­cjo­nal­ne czyn­ni­ki stre­su­ją­ce: Stre­su­ją­ce sy­tu­acje ta­kie jak roz­wód, no­we ro­dzeń­stwo, zmia­na oto­cze­nia, śmierć uko­cha­nej oso­by czy in­ne trau­ma­tycz­ne prze­ży­cie (wli­cza­jąc znę­ca­nie się) po­wo­du­ją, że mo­cze­nie noc­ne jest bar­dziej praw­do­po­dob­ne (głów­nie wtór­ne mo­cze­nie).

Oczy­wi­ście w ży­ciu każ­de­go dziec­ka wy­stę­pu­ją ja­kieś lę­ki czy stres więc nie moż­na z gó­ry okre­ślić, ze dziec­ko któ­re się mo­czy ma ja­kieś pro­ble­my emo­cjo­nal­ne czy że ro­dzi­ce są zły­mi opie­ku­na­mi.

Wie­le dzie­ci u któ­rych wy­stę­pu­je mo­cze­nie noc­ne, nie ma żad­nych oczy­wi­stych pro­ble­mów i ży­je w ko­cha­ją­cych i sta­bil­nych do­mach. Mi­mo to, ro­dzi­ce czę­sto za­uwa­ża­ją, że na­wet naj­mniej­sze od­chy­le­nie od stan­dar­do­wej ru­ty­ny mo­że po­gor­szyć mo­cze­nie.

Oko­ło 25% dzie­ci z syn­dro­mem Asper­ge­ra czy ADHD mo­czy łóż­ko w no­cy i jest to tro­chę wię­cej niż u zdro­wych dzie­ci.

Hi­sto­ria ro­dzi­ny do­ty­czą­ca mo­cze­nia noc­ne­go: Je­śli jed­no z ro­dzi­ców, bę­dąc dziec­kiem mo­czy­ło się, praw­do­po­do­bień­stwo, że ich dzie­ci tak­że bę­dą mo­czyć łóż­ko wy­no­si 40%, je­śli obo­je ro­dzi­ców mo­czy­ło się, praw­do­po­do­bień­stwo prze­nie­sie­nia te­go na dzie­ci wy­no­si 75%. W oce­nie i wy­ja­śnie­niu dla­cze­go w po­szcze­gól­nych ro­dzi­nach, mo­cze­nie noc­ne zda­rza się czę­ściej niż w in­nych na­le­ży wziąć ta­kie czyn­ni­ki jak: ge­ne­ty­ka, ce­chy cha­rak­te­ru, oso­bo­wość czy styl ży­cia. U dzie­wię­ciu na dzie­się­ciu dzie­ci bio­rą­cych udział w tym ba­da­niu, w ro­dzi­nie wy­stę­po­wa­ło mo­cze­nie noc­ne.

Za­bu­rzo­ne co­dzien­ne na­wy­ki pę­che­rza czy je­lit, za­par­cia. Dzie­ci któ­re mo­czą się w cią­gu dnia (mo­cze­nie noc­ne) oraz te z czę­stą po­trze­bą od­da­wa­nia mo­czu czy z za­par­cia­mi czę­ściej są na­ra­żo­ne na wy­stą­pie­nie mo­cze­nia noc­nego.

Niek­tó­re dzie­ci trzy­ma­ją mocz do chwi­li gdy ich pę­cherz jest cał­ko­wi­cie peł­ny lub do cza­su gdy jest już za póź­no. Mózg na­uczy się igno­ro­wa­nia sy­gna­łów pę­cherza gdy jest peł­ny, bez wzglę­du czy bę­dzie to dzień czy noc. Mię­snie dna mied­ni­cy, pę­cherz i zwie­ra­cze je­li­ta sta­ją się bar­dzo na­pię­te pod­trzy­mu­jąc na­peł­nio­ny pę­cherz. Mo­że to wy­wo­łać po­pusz­cza­nie mo­czu pod­czas za­ba­wy (tzw. Sz­czę­śli­wy pę­cherz) i dla­te­go wła­śnie ta­kie wy­pad­ki mo­gą spo­wo­do­wa­ne pro­ble­mem z utrzy­ma­niem mo­czu.

Dziec­ko gdy śpi, nie jest w sta­nie świa­do­mie po­ru­szyć się, przy­siąść czy po­biec do to­a­le­ty gdy pę­cherz jest prze­peł­nio­ny. Sze­ścio­ro z dzie­się­ciu dzie­ci bio­rą­cych udział w tym ba­da­niu mia­ło pro­blem z mo­cze­niem dzien­nym i/lub z je­li­ta­mi (głów­nie dziew­czyn­ki).

Wa­dy wro­dzo­ne i scho­rze­nia me­dycz­ne: u mniej niż 1% dzie­ci, mo­czą­cych no­cą łóż­ko, moż­na me­dycz­nie wy­tłu­ma­czyć pro­blem (in­fek­cja ukła­du mo­czo­we­go, cu­krzy­ca, pa­dacz­ka, za­bu­rze­nie ner­wu pę­che­rzo­we­go, wa­dy wro­dzo­ne, etc.

Nie­wy­star­cza­ją­ca pro­duk­cja hor­mo­nu an­ty­diu­re­tycz­ne­go (ADH), spo­wal­nia­ją­ce­go pro­duk­cję mo­czu w cią­gu no­cy: ADH (ina­czej wa­zo­pre­sy­na, ad­iu­re­ty­na), hor­mon wy­twa­rza­ny przez płat przy­sad­ki mó­zgo­wej, któ­ry re­gu­lu­je po­ziom wo­dy w cie­le i pro­duk­cje mniej­szej ilo­ści mo­czu. Ba­da­nia wy­ka­za­ły, że nie­któ­re dzie­ci u któ­rych wy­stę­pu­je mo­cze­nie noc­ne nie pro­du­ku­ją w no­cy wy­star­cza­ją­cej ilo­ści ADH, aby móc za­trzy­mać wy­twa­rza­nie mo­czu pod­czas snu i mo­cze­nie noc­ne jest bar­dziej praw­do­po­dob­ne. Na ryn­ku do­stęp­ne są le­ki któ­re za­wie­ra­ją zmo­dy­fi­ko­wa­ną wer­sję ADH ta­kie jak Mi­ni­rin (de­smo­pre­sy­na), któ­re mo­gą zmniej­szyć mo­cze­nie noc­ne. Mi­mo to, le­ki prze­pi­sy­wa­ne przez le­ka­rzy przy­no­szą mie­sza­ne skut­ki. Mo­gą wy­stą­pić efek­ty ubocz­ne i nie ma gwa­ran­cji, że bę­dą dzia­łać.

Cia­ło pro­du­ku­je zbyt du­żo pro­sta­glan­dy­ny lub tlen­ku azo­tu (zwięk­szo­na pro­duk­cja mo­czu): U nie­któ­rych dzie­ci z mo­cze­niem noc­nym za­uwa­ża się, że po­ziom wy­twa­rza­ne­go tlen­ku azo­tu prze­kra­cza nor­mal­ny po­ziom o po­nad 11 ra­zy. Po­nad to, dzie­ci te wy­twa­rza­ją pra­wie zdwo­jo­ną daw­kę pro­sta­glan­dy­ny. Wy­so­kie stę­że­nie tlen­ku azo­tu (wy­stę­pu­ją­ce­go na­tu­ral­nie w or­ga­ni­zmie), zwięk­sza pro­duk­cję wa­zo­pre­sy­ny i po­wo­du­je zwięk­sze­nie pro­duk­cji mo­czu no­cą. Pro­sta­glan­dy­na hor­mo­nem, któ­ry ma wie­le funk­cji do któ­rych za­li­cza się me­ta­bo­lizm i prze­pływ ner­wów. Dzia­ła tak­że w ko­mór­ce me­zan­gium w kłę­busz­ku ner­ki aby zwięk­szyć prze­pływ po­ziom prze­fil­tro­wa­nych pły­nów przez ner­ki (zwięk­szo­na pro­duk­cja mo­czu).

Nie­do­bór kwa­sów tłusz­czo­wych ome­ga 3: Kwa­sy tłusz­czo­we ome­ga-3 ma­ją klu­czo­we zna­cze­nie w roz­wo­ju i funk­cjo­no­wa­niu cen­tral­ne­go ukła­du ner­wo­we­go i mo­gą sta­no­wić pod­sta­wę do mo­cze­nia noc­ne­go a do­kład­niej opóź­nić roz­wój skrę­po­wa­nych ście­żek mó­zgo­wych. Udo­wod­nio­no, że kwa­sy tłusz­czo­we ome­ga 3 ma­ją po­zy­tyw­ny wpływ na roz­wój ob­sza­ru mó­zgu od­po­wie­dzial­ne­go za kon­tro­lę od­da­wa­nia mo­czu. Ma­ją tak­że po­ten­cjal­ny wpływ na mo­cze­nie noc­ne po­przez spo­wol­nie­nie lub za­trzy­ma­nie pro­sta­glan­di­ny  oraz ner­ko­wej pro­duk­cji tlen­ku azo­tu. Wła­ści­we przyj­mo­wa­nie kwa­sów ome­ga-3 jest klu­czo­we w die­cie dzie­ci któ­re mo­czą się w no­cy. Na­ro­do­wo­ści u któ­rych wy­ka­za­no naj­niż­szy po­ziom mo­cze­nia noc­ne­go u dzie­ci, spo­ży­wa­ją wię­cej niż po­dwój­na por­cja ryb i owo­ców mo­rza po­rów­nu­jąc do na­ro­do­wo­ści gdzie mo­cze­nie noc­ne jest naj­czę­ściej spo­ty­ka­ne.

Die­ta: Zgod­nie z za­le­ce­nia­mi To­ma Bo­we­na, dzie­ci u któ­rych wy­stę­pu­je mo­cze­nie noc­ne za­le­ca się uni­ka­nie pro­duk­tów na­bia­ło­wych, ja­błek i so­ku jabł­ko­we­go. Po­le­ca się tak­że die­tę 80/20 (80% pro­duk­tów za­sa­do­twór­czych 20% kwa­so­twór­czych). Na­le­ży uni­kać sło­dzo­nych na­po­jów (ze wzglę­du na wy­so­kie stę­że­nie cu­kru oraz obec­ność ko­fe­iny w na­po­jach ta­kich jak co­la, któ­ra mo­że po­draż­nić pę­cherz), oraz in­nych wysoko-sło­dzo­nych i/lub prze­two­rzo­nych po­kar­mów). Za­le­ca się aby dziec­ko pi­ło fil­tro­wa­ną za­sa­do­wą wo­dę mi­ne­ral­ną, sys­te­my po­zwa­la­ją­ce na zdro­wą fil­tra­cję są za­zwy­czaj do­stęp­ne w skle­pach ze zdro­wą żyw­no­ścią.

Opóź­nio­ne sca­la­nie się pier­wot­nych odru­chów: Zau­wa­ży­łam, że u wie­lu dzie­ci, któ­re le­czy­łam z mo­cze­nia noc­ne­go (za­rów­no w prze­szło­ści jak i te­raz) ich mię­śnie przy­krę­go­słu­po­we lę­dź­wi by­ły bar­dzo re­ak­tyw­ne i za­cho­wy­wać się bę­dą tak jak pod­czas skur­czy gdy wy­ko­nu­ję pierw­sze 2 ru­chy BRM 1 (na­wet gdy ro­bi­łam to naj­de­li­kat­niej jak to moż­li­we), po­dob­nie dzia­ło się pod­czas ru­chów 9-16 BRM 2. U nie­któ­rych dzie­ci ta­ka re­ak­cja wy­stę­po­wa­ła po obu stro­nach a u in­nych tyl­ko po jed­nej. Za­czę­łam się za­sta­na­wiać czy jest ja­kaś przy­czy­na ta­kich re­ak­cji i z za­cie­ka­wie­niem prze­czy­ta­łam teo­rię Joh­na Wilk­sa w książ­ce „The Bo­wen Tech­ni­que – The In­si­de Sto­ry”: „Tom Bo­wen mógł nie być świa­do­my ist­nie­nia odru­chu Ga­lan­ta (odruch pier­wot­ny wy­stę­pu­ją­cy u no­wo­rod­ków) w chwi­li gdy roz­wi­nął Pro­ce­du­rę Mo­cze­nia Noc­ne­go. Odruch ten po­ja­wia się gdy sty­mu­lu­jesz mię­śnie pro­stow­ni­ka grzbie­tu po­przez draż­nie­nie od­cin­ka lę­dź­wiowego ple­ców. Dziec­ko ze­gnie no­gę i od­da mocz.”

Co cie­ka­we, je­śli jed­no­cze­śnie w obu stro­nach wy­stę­pu­je skurcz od mied­ni­cy aż do kar­ku, wy­wo­ła­ny jest odruch Pul­ga­ra Ma­rxa. „Od­po­wiedź zwią­za­na jest ze zgię­ciem obu nóg, lor­do­zą krę­go­słu­pa, podnie­sie­niem mied­ni­cy, zgię­ciem ra­mion, podno­sze­niem gło­wy, gło­śnym pła­czem któ­ry mo­że do­pro­wa­dzić do bez­de­chu czy si­ni­cy, opróż­nie­niem pę­che­rza, roz­luź­nie­niem i wy­brzu­sze­niem od­byt­ni­cy wraz z ru­chem je­lit; po cał­ko­wi­tym roz­wi­nię­ciu odru­chu, przez kil­ka se­kund utrzy­mu­je się ogól­ne na­pię­cie mię­śnio­we” Pul­gar Marks 1955.

Odruch Ga­lan­ta po­ja­wia się w 20 ty­go­dniu ży­cia pło­do­we­go i jest ak­tyw­ny po uro­dze­niu i po­wi­nien wy­ci­szyć się mię­dzy 6 a 12 mie­sią­cem ży­cia, Odruch ten po­ma­ga tak­że przy po­ro­dzie, skur­cze mat­ki po­bu­dza­ją odruch, po­wo­du­jąc ruch bio­der dziec­ka aby uła­twić mu przej­ście przez ka­nał rod­ny. Dzię­ki te­mu, płód mo­że tak­że sły­szeć i czuć wi­bra­cje w ło­nie mat­ki. Odruch Ga­lan­ta jest istot­ny w roz­wo­ju zmy­słu słu­chu oraz po­ma­ga no­wo­rod­ko­wi w utrzy­ma­niu rów­no­wa­gi pod­czas peł­za­nia i racz­ko­wa­nia. Nie­wy­ga­szo­ne, ak­tyw­ne odru­chy pier­wot­ne mo­gą być spo­wo­do­wa­ne przez stres mat­ki i/lub dziec­ka pod­czas cią­ży czy kom­pli­ka­cje przy po­ro­dzie, któ­re utrud­ni­ły pło­do­wi wy­ko­rzy­sta­nie odru­chu aby prze­do­stać się przez ka­nał rod­ny (po­ło­że­nie po­dłuż­ne mied­ni­co­we pło­du, przed­wcze­sny po­ród, in­duk­cja po­ro­du, ce­sar­skie cię­cie, ope­ra­cja klesz­czo­wa lub próż­nio­ciąg). Mat­ki dzie­ci mię­dzy 5 a 10 ro­kiem ży­cia wska­za­ły, że rze­czy­wi­ście wy­stą­pi­ły kom­pli­ka­cje w trak­cie cią­ży lub sa­me­go po­ro­du. Brak od­po­wied­niej ilo­ści ru­chu we wcze­snym dzie­ciństwie tak­że mo­że być czyn­ni­kiem ja­ko że ogra­ni­cza klu­czo­we ru­chy któ­re są nie­zbęd­ne dla roz­wo­ju mó­zgu np. zo­sta­wia­nie dziec­ka na dłu­gi czas w cho­dzi­kach, no­si­deł­kach czy le­żacz­kach. W nie­któ­rych przy­pad­kach odru­chy są ze so­bą po­łą­czo­ne, mo­gą za­cząć od­dzia­ły­wać w póź­niej­szym cza­sie spo­wo­do­wa­ne cho­ro­bą, trau­mą, ura­zem, na­wra­ca­ją­cym stre­sem, tok­sy­na­mi śro­do­wi­sko­wy­mi, kom­pli­ka­cja­mi po­szcze­pien­ny­mi, bra­kiem zrów­no­wa­żo­nej die­ty czy wraż­li­wo­ścią. Czę­sto u dzie­ci po­wy­żej pią­te­go ro­ku ży­cia, u któ­rych wy­stę­pu­je mo­cze­nie noc­ne, za­uwa­ża się szcząt­ko­wy odruch Ga­lan­ta.

Je­śli odruch Ga­lan­ta nie za­nik­nie w cią­gu pierw­sze­go ro­ku ży­cia dziec­ka, mo­że zo­stać po­bu­dzo­ny po­przez de­li­kat­ny na­cisk w ob­sza­rze od­cin­ka lę­dź­wio­we­go a do­dat­ko­wo, ta­kie dzie­ci za­zwy­czaj nie lu­bią no­sić pa­sków, me­tek w oko­li­cy pa­sa ja­ko że tar­cie ak­ty­wu­je odruch. Co wię­cej, dzie­ci mo­gą tak­że od­czu­wać dys­kom­fort pod­czas po­cie­ra­nia ple­ców lub trzy­ma­nie ra­mie­nia wo­kół ta­lii. Niek­tó­re wo­lą sie­dzieć na stoł­ku lub od­ma­wia­ją opie­ra­nia się ple­ca­mi o krze­sło. Moż­li­we dłu­go­fa­lo­we efek­ty tr­wa­ją­ce­go odru­chu Ga­lan­ta to: mo­cze­nie noc­ne, pro­ble­my z kon­tro­lo­wa­niem je­lit, pro­ble­my z sie­dze­niem pro­sto (czę­sto opi­sy­wa­ne ja­ko „m­rów­ki w majt­ka­ch”), wzmo­żo­na ak­tyw­ność, trud­no­ści z słu­cha­niem, pro­ble­my z roz­wo­jem mo­wy, zmę­cze­nie, ni­ska kon­cen­tra­cja, sła­ba ko­or­dy­na­cja, wzmo­żo­na po­dat­ność na ła­skot­ki (głów­nie w oko­li­cach dol­nych ple­ców), sła­ba pa­mięć krót­ko­trwa­ła, ro­ta­cja jed­ne­go bio­dra pod­czas cho­dze­nia, nie­po­praw­na po­sta­wa, sko­lio­za i pro­ble­my z utrzy­ma­niem uwa­gi i za­in­te­re­so­wa­nia.

U dzie­ci z ADD/ADHD, cen­tral­ny­mi za­bu­rze­nia­mi pro­ce­sów prze­twa­rza­nia sy­gna­łów (APD), au­ty­zmem czy ze­spół Asper­ge­ra, czę­sto nie wy­ci­szył się odruch Ga­lan­ta (po­dob­nie jak in­ne pry­mi­tyw­ne odru­chy np. odruch Mo­ro czy odruch to­nicz­ny szyj­ny asy­me­trycz­ny). Dwój­ka z dzie­się­cior­ga dzie­ci, któ­re wzię­ły udział w mo­im ba­da­niu mia­ło ze­spół Asper­ge­ra a jed­no – ADD. Wszyst­kie dzie­ci mia­ły bar­dzo re­ak­tyw­ne mię­śnie przy­krę­go­słu­po­we w od­cin­ku lę­dź­wio­wym.

Pry­mi­tyw­ne odru­chy dziec­ka roz­wi­ja­ją się już od wcze­snych chwil w ło­nie mat­ki są klu­czo­we dla prze­trwa­nia w pierw­szych mie­sią­cach ży­cia. Odru­chy te są skie­ro­wa­ne przez pień mó­zgu i są au­to­ma­tycz­ny­mi ru­cha­mi, któ­re umoż­li­wia­ją tre­ning wie­lu aspek­tów póź­niej­sze­go funk­cjo­no­wa­nia. Pień mó­zgu łą­czy się z rdze­niem krę­go­wym i jest naj­bar­dziej pry­mi­tyw­ną czę­ścią mó­zgu, kon­tro­lu­ją­cą au­to­no­micz­ne funk­cje pod­trzy­mu­ją­ce ży­cie, w ob­wo­do­wym ukła­dzie ner­wo­wym. Pry­mi­tyw­ne odru­chy, zmie­nia­ją się w bar­dziej zło­żo­ne do­bro­wol­ne wzo­ry ru­chów o ile nie są za­kłó­co­ne przez wyż­sze ośrod­ki mó­zgu w ko­rze mó­zgu. Pro­ces ten umoż­li­wia roz­wój bar­dziej za­awan­so­wa­nych struk­tur, któ­re z ko­lei po­zwa­la­ją no­wo­rod­ko­wi na kon­tro­lę za­mie­rzo­nych od­po­wie­dzi.

Do­bro­wol­na kon­tro­la od­da­wa­nia mo­czu za­zwy­czaj roz­wi­ja się mię­dzy 3 a 5 ro­kiem ży­cia, jed­nak je­śli pry­mi­tyw­ne odru­chy się nie wy­ci­szą, układ ner­wo­wy waż­niej­sze ośrod­ki mó­zgu od­po­wia­da­ją­ce za od­da­wa­nie mo­czy nie mo­gą się cał­ko­wi­cie roz­wi­nąć. Je­śli au­to­no­micz­ny układ ner­wo­wy gó­ru­je nad so­ma­tycz­nym ukła­dem ner­wo­wym, nie mo­że­my cał­ko­wi­cie wy­ko­rzy­stać ko­ry przed­czo­ło­wej, gdzie nasz mózg mo­że prze­twa­rzać i ana­li­zo­wać in­for­ma­cje. W re­zul­ta­cie, po­zo­sta­je­my w try­bie prze­trwa­nia i stre­su. Gdy dziec­ko ro­śnie, nie­wy­ci­szo­ny jesz­cze odruch za­łą­cza od­po­wiedź wal­cz/u­cie­kaj, na­wet je­śli nie ma żad­nej przy­czy­ny wy­wo­łu­ją­cej stres, w przy­szło­ści, na­wet już w do­ro­słym ży­ciu, mo­że stać się to stan­dar­do­wą for­mą od­po­wie­dzi.

Pro­ce­du­ra mo­cze­nia noc­ne­go mo­że wspo­móc wy­ci­sze­nie się odru­chu Ga­lan­ta, ze wzglę­du na kom­bi­na­cję punk­tów za­trzy­ma­nia pod­czas wy­ko­ny­wa­nia ru­chu na ko­ści ogo­no­wej. Ru­chy Bo­we­na ak­ty­wu­ją pro­prio­cep­to­ry w wie­lu po­zio­mach tkan­ki i two­rzą dy­na­micz­ne prze­me­blo­wa­nie cen­tral­ne­go i ob­wo­do­we­go ukła­du ner­wo­we­go, re­gu­lu­jąc au­to­no­micz­ny układ ner­wo­wy jed­no­cze­śnie uła­twia­jąc ścież­kom ner­wo­wym przej­ście do ko­ry przed­czo­ło­wej, głów­nie pro­ce­du­ry któ­re pra­cu­ją na ob­sza­rach ta­kich jak staw skro­nio­wo­-żu­ch­wo­wy, układ od­de­cho­wy, ner­ki czy kość ogo­no­wa. Te­ra­pau­ci neu­ro­-ro­zwo­jo­wi wy­ko­rzy­stu­ją tech­ni­ki re­me­dia­cji po­łą­czo­ne z spe­cjal­ny­mi ćwi­cze­nia­mi aby wy­ci­szyć za­cho­wa­ne pry­mi­tyw­ne re­flek­sy. Ćwi­cze­nia te sty­mu­lu­ją po­łą­cze­nie ście­żek ner­wo­wych do mó­zgu, któ­re umoż­li­wia­ją roz­wi­nię­cie bar­dziej kom­plek­so­wych i udo­sko­na­lo­nych odru­chów, po­przez po­wta­rza­nie po­dob­nych ru­chów, któ­re po­win­ny na­tu­ral­nie wy­stę­po­wać w pierw­szych la­tach ży­cia. Za­le­ca się skie­ro­wa­nie dzie­ci z mo­cze­niem noc­nym do te­ra­peu­ty neu­ro­-ro­zwo­jo­we­go, zwłasz­cza je­śli nie za­uwa­żo­no żad­nej po­pra­wy po kil­ku za­bie­gach Tech­ni­ki Bo­we­na.

Jak zostać terapeutą?

Szkolenia z Techniki Bowena są realizowane cyklicznie na terenie całej Polski.

Zapraszamy do kontaktu!

CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ NA CZYM POLEGA TERAPIA?
ZNAJDŹ TERAPEUTĘ 
Gabinety na terenie całej Polski!

Lista terapeutów