Polskie Radio Trójka – audycja Dobronocka

Kilka ruchów, które uleczą twoje ciało? Terapia Bowena zdobywa Polskę.

POSŁUCHAJ

„Gdy od­czu­wa­my ból, czę­sto się­ga­my po ta­blet­ki. Tym­cza­sem są in­ne spo­so­by. Od nie­daw­na w Pol­sce moż­na sko­rzy­stać z tzw. tech­ni­ki Bo­we­na. Sto­su­ją­ce ją te­ra­peut­ki mó­wią, że jest ona do­bra dla wszyst­kich i na każ­dy ro­dzaj scho­rzeń. Co na to me­dy­cy­na?

Te­ra­pia Bo­we­na po­wsta­ła w Au­stra­lii w la­tach 50. Jest bar­dzo po­pu­lar­na w Eu­ro­pie Za­chod­niej, a nie­daw­no do­tar­ła do Pol­ski. Wy­my­ślił ją Tom Bo­wen. – Nie su­ge­ro­wał się on wie­dzą me­dy­cy­ny uni­wer­sy­tec­kiej, nie znał ana­to­mii, za to ba­zo­wał na wła­snej in­tu­icji i nie­sa­mo­wi­tych zdol­no­ściach ob­ser­wa­cyj­nych – mó­wi Gra­ży­na Ro­kosz, sze­fo­wa sto­wa­rzy­sze­nia Bow­tech, zrze­sza­ją­ce­go te­ra­peu­tów tej tech­ni­ki w Pol­sce.

Bo­wen ob­ser­wo­wał cia­ło ludz­kie i prze­bie­ga­ją­ce przez nie wi­bra­cje. Opra­co­wał ru­chy i stra­te­gię po­stę­po­wa­nia z pa­cjen­tem, ale te­go nie do­ku­men­to­wał, wszyst­ko miał w gło­wie. Do­pie­ro je­go ucznio­wie, mał­żeń­stwo Os­sie i Ela­ine Rentsch opra­co­wa­li pod­ręcz­ni­ki i me­to­dę na­ucza­nia tech­ni­ki.

– Je­go ucznio­wie ob­ser­wo­wa­li, uczy­li się te­ra­pii po to, aby ją sto­so­wać, a jed­no­cze­śnie do­sta­li bło­go­sła­wień­stwo, że­by tę te­ra­pię spi­sać i po śmier­ci To­ma Bo­we­na uczyć jej na ca­łym świe­cie – wy­ja­śnia Han­na Opi­ła, te­ra­peut­ka w stop­niu mi­strzow­skim.

Au­tor tej tech­ni­ki zmarł w 1982 ro­ku. Dziś rząd Au­stra­lii uzna­je ją za ofi­cjal­ną me­to­dę lecz­ni­czą, jest ona na­wet re­fun­do­wa­na.

Na czym po­le­ga te­ra­pia? Na pierw­szy rzut oka przy­po­mi­na ma­saż lub re­flek­so­te­ra­pię, ale bar­dzo się od nich róż­ni. Na po­cząt­ku prze­pro­wa­dza­ny jest wy­wiad me­dycz­ny. Pa­cjent mó­wi o swo­ich do­le­gli­wo­ściach i naj­więk­szych pro­ble­mach. Te­ra­peu­ta sta­ra się w nich po­móc, ale po­nie­waż me­to­da ta opie­ra się w du­żej mie­rze na sa­mo­le­cze­niu, to cia­ło pa­cjen­ta de­cy­du­je, któ­re cho­ro­by zwal­czy na po­cząt­ku.

– Ani te­ra­peu­ta, ani pa­cjent nie po­win­ni de­cy­do­wać o tym, za co się wziąć. W te­ra­pii Bo­we­na każ­dy ruch, któ­ry wy­ko­nu­je­my na cie­le pa­cjenta, od­dzia­łu­je na ca­ły or­ga­nizm i tak na­praw­dę to or­ga­nizm pa­cjenta po­dej­mu­je de­cy­zję w ja­kiej ko­lej­no­ści i w ja­kim tem­pie do­ko­ny­wać na­pra­wy – tłu­ma­czy Han­na Opi­ła.

Te­ra­peu­ta pod­czas se­sji z pa­cjen­tem wy­ko­nu­je po­je­dyn­cze ru­chy na cie­le. Po każ­dym z nich ro­bi się kil­ku­mi­nu­to­wą prze­rwę. – Ru­chy wpro­wa­dza­ją da­ną część cia­ła w de­li­kat­ną wi­bra­cję, któ­ra prze­no­si się przez układ ner­wo­wy do mó­zgu, a mózg te wi­bra­cje trak­tu­je ja­ko im­puls do za­po­cząt­ko­wa­nia pro­ce­sów sa­mo­le­cze­nia – wy­ja­śnia Han­na Opi­ła.

Co cie­ka­we, na­dal nie wy­ja­śnio­no, dla­cze­go te­ra­pia jest ta­ka sku­tecz­na. – Nie ma ba­dań na­uko­wych stwier­dza­ją­cych na ja­kiej za­sa­dzie dzia­ła te­ra­pia Bo­we­na – mó­wi Gra­ży­na Ro­kosz.

Są na­to­miast ba­da­nia po­twier­dza­ją­ce jej sku­tecz­ność. W la­tach 70. na zle­ce­nie au­stra­lij­skie­go rzą­du prze­pro­wa­dzo­no te­sty na kil­ku­na­stu ty­sią­cach pa­cjen­tów i do­wio­dły one, że 88 proc. osób le­czo­nych przez Bo­we­na wy­ka­za­ło al­bo cał­ko­wi­te wy­zdro­wie­nie, al­bo zna­czą­cą po­pra­wę sta­nu zdro­wia. Tyl­ko 12 proc. osób nie wy­ka­za­ło zna­czą­cych zmian, ale nie zna­lazł się ani je­den pa­cjent, któ­re­go stan się po­gor­szył.

Go­ście Trój­ki wy­ja­śnia­ją, że jest to te­ra­pia na wszyst­ko i dla wszyst­kich, bo po­ma­ga się zre­lak­so­wać i uru­cho­mić układ im­mu­no­lo­gicz­ny. – A prze­cież gdy je­ste­śmy ze­stre­so­wa­ni, układ im­mu­no­lo­gicz­ny nie pra­cu­je peł­ną pa­rą – do­da­je Gra­ży­na Ro­kosz.

Ro­zma­wia­ła Gra­ży­na Do­broń.

Jak zostać terapeutą?

Szkolenia z Techniki Bowena są realizowane cyklicznie na terenie całej Polski.

Zapraszamy do kontaktu!

CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ NA CZYM POLEGA TERAPIA?
ZNAJDŹ TERAPEUTĘ 
Gabinety na terenie całej Polski!

Lista terapeutów