W lutym i marcu tego roku poddałam się terapii Bowena z uwagi na uporczywe szumy w głowie (uszach) które towarzyszą mi od ponad roku. Moja terapia to 10 zabiegów w tygodniowych odstępach.
Szumy w głowie pojawiły się po 2 infekcjach zatok przebiegających w krótkim czasie po sobie.
Każdy zbieg przynosił mi nowe odczucia z mojego ciała, a wszystkim towarzyszyło uczucie głębokiego relaksu. Po jednym z zabiegów pojawił się katar, ale z pewnością nie była to infekcja bo ustąpił po kilku dniach i nie towarzyszyły mu inne objawy tzn. ogólnie czułam się dobrze. Po kolejnym zabiegu mniej więcej 2-3 godziny po nastąpiło spektakularne oczyszczenie prawej zatoki, po którym szum z prawej strony głowy ustąpił.
Nie mogę powiedzieć, że terapia przyniosła całkowite pozbycie dolegliwości ale szumy generalnie się zmniejszyły i nie są już tak uporczywe.
Terapeuta – Małgorzata Paliszewska